_Biuro Klawiszów

NIC NIE STRACISZ SPOKOJNIE KURWA. MI TO NIE PRZESZKADZA I DLATEGO PISAŁEM CI TO POZA FORUM *ZAMYKA ICZY I MÓWI* MÓWIŁĘM CI JUŻ CHYBA ŻE JAK MASZ WAŻNĄ SPRAWĘ MASZ TU PRZYCHODZIĆ, WIĘC WYNOCHA !!!

*wchodzi* Przyniosłem kawe *kładzie na biurku dzbanek i filiżanki... Szefie... Od zawsze nic nikomu nie robiłem, zawsze siedziałem spokojnie czy mógłby szef dać mi status większy swobodę ruchu i dostawe karmy dla mojego kota? Prosze szefie, moge zapłacić...

HMM DZIĘKUJE ZA KAWĘ CHARLES. JESTEŚ POCZCIWYM CZŁOWIEKIEM I KARMĘ DLA KOTA BĘDZIESZ DOSTAWAŁ CODZIENNIE DO CELI, ALE CO Z WOLNOŚCIĄ TO WYBIERZ SOBIE JEDNĄ CELĘ, KTÓRĄ CHCIAŁBYM ODWIEDZAĆ, NA TO SIĘ ZGODZĘ, NA NIC INNEGO NIE MOGĘ.. WYBACZ CHARLES... TO JAK BĘDZIE ? NIE CHCE PIENIĘDZY ZA KARMĘ..

Dzięki szefie, za dużo przemocy jest w tym więźieniu, proponuje... zawsze posłużę radą, ale szefie pamiętaj nigdy nic nie wykabluje, wież że za to nakładany jest wyrok śmierci z ręki współwięźniów *zakłada okulary - bierze kota na rece i wychodzi*

CZEKJA CHARLES. BĘDZIE JAK MÓWISZ, ALE WYBIERZ SOBIE CELĘ, KTÓRĄ CHCESZ ODWIEDZAĆ BO INNYCH NIESTETY JUZ NIE BEDZIESZ MÓGŁ. AHA ŁADNY KOTEK *UŚMIECHA SIĘ*

*SIADA NA KRZEŚLE WYCIĄGA CHEESBURGERA I PRZEPIJA KAWĄ CHARELESA**MÓWI* WKOŃCU ODPOCZYNEK, WSZYSTKO POSZŁO DO CEL I JEST GRZECZNIE *UŚMIECHA SIĘ Z MINĄ WYTCHNIENIA*

*KŁADZIE SIĘ NA BIÓROWYM ŁÓŻKU I ROZMYŚLA*

Szefie, co z moim nozem, oddasz?

*MÓWI PO CICHU* ZASTANOWIE SIĘ JESZCZE A PUKI CO TO WYJDŹ BO JESTEM ZAJĘTY !!!

Szefie, może da szef mi kogo.ś do celi - nudno mi... Ale nei jakiegos rozwydżonego małolata....

HMM Z CHĘCIĄ BYM CI KOGOŚ DAŁ ALE NIE MA NARAZIE NIKOGO KOT BY SIĘ NADAWAŁ. JAK KTOŚ PRZYJDZIE ODPOWIEDNI TO CI PRZYDZIELI CHARLES. POCZEKASZ?

*KŁADZIE SIĘ I LEŻY NA ŁÓZKU BIÓRKOWYM*

Witam Bellick przekazałem tym patałachom że teraz masz tu pomoc... mam nadzieje ze bedziemy świetnie współpracować *uśmiecha sie*. Kawy? *podchodzi do czajnika i go włącza*

DOBRA NAPIJE SIĘ KAWY, ZAPARZ ? *ODPOWIADA NA PYTANIE KOLEGI* NAPEWNO BĘDZIE NAM SIĘ DOBRZE WSÓŁPRACOWAĆ !! MUSIMY IM POKAZAĆ KTO TU JEST SZEFEM !! *UŚMIECHA SIE* A TAK WOGÓLE MIŁO ŻE JEST DRUGI KLAWISZ.. NIE RADZIŁEM SOBIE SAM

Radziłeś sobie radziłeś... *przytakuje głową* Gdyby nie ty to te dziewczynki by tu bardziej broiły *śmieje sie*