BOISKO DO KOSZA

*wchodzi na boisko i zaczyna grac*

*PRZECHODZI PATRZĄC CZY JEST WSZYSTKO OK I MÓWI* WIDZE ŻE DOBRZE GRASZ FRANKLIN W TEGO KOSZA *UŚMIECHA SIĘ I IDZIE DALEJ*

*podchodzi do bellicka* co z moim nozem ?

*ODPOWIADA* JAKBYM WIEDZIAŁ, ŻE CZEGOŚ NIE PLANUJESZ TO BYM CI GO ODDAŁ, A PUKI CO TO JESZCZE SIĘ ZASTANAWIAM *MYŚLI*

ok .. *idze dale grac w kosza*

*PRZECHODZI SPRAWDZAJĄC CZY NIC SIĘ NIE DZIEJE I CZY JUŻ KTOŚ JEST NA SPACERNIAKU* NARAZIE NIKOGO TU NIE MA *MÓWI* IDĘ Z TĄD *IDZIE DALEJ*

*siada na ławce*Zajebista pogda*Bierze piłkę i kieruje ją w strone kosza Trafia, zapala szluga i myśli,myśli i planuje*

*PRZECHODZI I MÓWI ŻARTOBLIWIE* NIE MYŚL TYLE BO ZOSTANIESZ MYŚLIWYM HAHA !! *IDZE DALEJ*

*mówi pod nosem*przynajmniej myśle*patrzy w chmury*

*gra w kosza*

SŁUCHAJCIE MNIE WSZYSCY !! WYRAŹMY SIĘ JASNO !! JEZELI WYBUCHNIE JAKIŚ BUNT LUB CO KOLWIEK CO BĘDZIE PRZECIWKO MNIE, PRZYSIĘGAM WAM TO TUTAJ Z MIEJSCA, ŻE WAS POZABIJAM MOIM SHOUTGUNEM GNOJE !! NIE KOMBINUJCIE NIC BO WIEM ŻE COŚ SZEPCZECIE, DLATEGO WAS OSTRZEGAM *PRZYSISZA GŁOS I MÓWI* DOBRZE WAM RADZE !!! *ODCHODZI*

hmm ahh jaki streetbal jest piękny *trickuje* hmm *robi wsad* no no stary franklin jeszzce pakuje : D.

C-Note ty chyba do kosza nawet nie doskoczysz a mówisz o wsadach*Śmiech*

*odrzuca pilke *podchodzi do swirusa i patrzy mu posrto w oczy* moze i mam troche w pasnie ... ale skocznosc mam ... cos ci sie nie podoba ?

SPOKOJNIE PANOWIE !! FRANKLIN ZOSTAW GO ! WIERZ ŻE TO ŚWIRUS I NIE WIE CO ROBI !! ODEJŚĆ OD SIEBIE !! *USPOKAJA C-NOTE'A*